To jedyny w swoim rodzaju wisiorek, nie do kupienia czy podrobienia. Zrobiony z niezwykłego w swej zwyczajności (a masło jest maślane, więc cofnijmy się w tył xD) przypadkowo znalezionego kamyka i sporej ilości drutu. c: Lubię takie plecionki, chociaż przyznam szczerze, że tu drut nie chciał współpracować jak należy.. Efekt widoczny na zdjęciach:
Jest piękny :3
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. :D
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten wisiorek! :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Super opleciony kamyczek bardzo mi się podoba mam takich trochę i mam problem by je opleść ;)
OdpowiedzUsuń